www.akadero.fora.pl

1 · Gość

Właściciele Akadero kasują w necie wątki w większości negatywne dla nich. Nie szanują rodziców, dzieci, i pracowników, którzy ciągle się zmieniają. Dla nich liczy się tylko kasa, kasa oraz kłamstwa. Od jesieni dyrektorem jest żona właściciela Pani Joanna, osoba niekompetentna, nie znająca się na rzeczy, która wcześniej była asystentem, prowadziła zajęcia z gimnastyki. Wcześniej było już kilka innych pań w roli dyrektora. Właściciele kłamią, na początku mówią jedną rzecz, a potem przychodzi co do podpisania umowy - mówią co innego. Dzieci w tym przedszkolu jest za dużo. Posiłki są na dwie tury. Na poddaszu sale nie nadają się dla dzieci, są ciasne, gorące. Na początku dzieci dostają sale duże, a później przenoszą je do sal ciasnych na poddaszu, bez łazienek, dzieci aby wyjść do łazienki muszą przechodzić przez "salę" gimnastyczną" na której odbywają się zajęcia 7 grup z rytmiki, gimnastyki, zajęcia dodatkowe. W salach obok tej nieszczęsnej sali gimnastycznej dzieciom trudno się skupić, bo jest głośno, przecież pani gra na pianinie, a obok prowadzone są zajęcia dydaktyczne w grupach. Budynek jest nieprzystosowany dla przedszkola, dzieci wspinają się po schodach na kolejne piętra, a jadalnia jest na poziomie minus jeden. Jest to bardzo trudne dla tych najmłodszych grup.

Gość · Gość

To przedszkole jest badziewne... Właściciele chcąc pozostawić przedszkolu dobrą opinię usuwają szczere opinie negatywne. Powinni je zostawić i pomyśleć nad naprawienie, dla prawdziwych firm liczy się opinia innych ludzi a nie tylko kasa. Od jakiegoś czasu dyrektorką jest pani Joanna. Kiedyś pracowała w przedszkolu. Potem wyszła za mąż za właściciela i została właścicielką i dyrektorką. Nie zna się w ogóle na rzeczy... Na filmiku na YT z Akadera pokazuje synka Marcela i mówi że też będzie tu chodził... Litości! Czy nas to obchodzi?! W filmiku zachwalają tylko to przedszkole... Jest w nim za dużo dzieci. Budynek także nie jest przystosowany do potrzeb małych dzieci. Na przykład, taka błaha sprawa... Na placyku zabaw jest wejście na zjeżdżalnie po takiej jakby ,,ściance wspinaczkowej". Dzieci nie dają rady tamtędy wejść... Rozstaw ,,klocuszków" nie jest dostosowany do rozmiarów dzieci... W budynku wszystko jest piętrowe, to utrudnia poruszanie się po przedszkolu... Ciężko się połapać... Nie wspomnę nawet o idiotycznych nazwach grup, brudu w przedszkolu... Nie polecam. CI którzy mają tam dzieci niech szybko wypisują... A ci którzy mają zamiar posłać tam swe pociechy niech tego nie robią... CHyba że chcą żeby ich dzieciakom było źle... I jeszcze apropo tych sali... Przyznaję rację jedynce (os. pode mną)... Na górze jest tak gorąco, nie ma kibelka... To przedszkole to jakaś totalna BEZNADZIEJA.

Gość

Wydaje mi się, że przedszkole było piętrowe jeszcze przed zmianą dyrekcji... Litości, dajcie nowej dyrektorce trochę czasu, wszak nie od razu Kraków zbudowano Smile

Nasze dziecko chodzi do Akadero od prawie roku i jesteśmy bardzo zadowoleni. Pani Joanna, która jest krytykowana, bo śmiała związać się z właścicielem, jest bardzo zaangażowana, otwarta na wszelkie rozmowy z rodzicami, bardzo chętna do zmian na lepsze. Jest w przedszkolu praktycznie przez cały dzień, wie, co się dzieje w której grupie, zna imię każdego dziecka, zna rodziców.

Komuś może nie pasować, że w przedszkolu są schody, innemu nie będą podobały się place zabaw, ale obsługa jest znakomita, ciocie ciepłe, sympatyczne, pyszne jedzenie, sale czyściutkie, zabawki również.

Być może poprzednia, bardziej doświadczona dyrektorka była lepsza, co pewnie szczególnie odczuwają rodzice, którzy byli z nią związani emocjonalnie, a dziś są wobec niej lojalni. Ale to nie znaczy, że p. Joanna jest zła czy nieudolna, a dzieci nieszczęśliwe.

Przedszkole spełnia swoją rolę. Dzieci mają wspaniałą opiekę, uczą się nowych rzeczy, bawią, rozwijają. A przecież o to chodzi Smile

... · Gość

Rotacja trwa nadal...chyba nigdy się to nie zmieni w tej placówce. Ciągle ktoś odchodzi...Pani Dyrektor nie szanuje swoich pracowników, nie docenia ich, dlatego nikt długo tam nie wytrzyma....Ostatnio Pani Wiola, świetny nauczyciel, jak się okazuje jest na urlopie jednak przewiduje, że od września już jej tam nie zobaczymy...wielka szkoda. Dziękujemy, że doprowadziła Pani nasze Plastelinki do końca:)Jest Pani Wielka, a Pani Joanna jeszcze kiedyś będzie żałowała swoich decyzji....

Misia · Gość

Niestety mam raczej negatywną opinię na temat Dyrekcji przedszkola.Pani Joanna jest kobietą wyrachowaną i chyba "kasa przewróciła jej w głowie". Razem z p.Robertem bardzo koloryzują na temat poziomu przedszkola. Czysto nie jest, plac zabaw niewielki i jakby upchnięty na siłę między dwiema bramami. Personel ciągle wymieniany(osoby kompetentne nie pracują tu dłużej niż jeden sezon)- widac ,że współpraca z pracodawcą się nie układa i nikt prócz p.J nie chce się związc z tym miejscem.Moje dziecko uczęszczało tu rok i nie polubiło "wspaniałego", ponoc ekskluzywnego!!!!! przedszkola.Rozstaliśmy się bez żalu...

Gość

moje dziecko chodziło tam 2 msc-e i do dziś na widok przedszkola pyta ,,mamo ja już nie będę tam musiała chodzić, prawda?"- to chyba wystarczająca opinia
żałuję, że dałam się tak długo wodzić za nos i nie zabrałam dziecka szybciej

Monika · Gość

Mam zamiar zapisać tam swoją ponad 3-letnią córeczkę. Czy Wasze dzieci są zadowolone z przedszkola Akadero?

mama 3 latka · Gość

Ja jestem bardzo zadowolona z przedszkola. Jest czyściutko. Budynek pięknie udekorowany. Synek ma świetne panie nauczycielki. Bardzo szczegółowo informują jak funkcjonuje dziecko w przedszkolu. Dużo ciekawych rzeczy się dzieje, o czym jesteśmy my rodzice informowani nie tylko w przedszkolu ale i na maila. Tak samo jest z chorobami, jeżeli tylko pojawia się jakaś choroba, to zaraz mamy informację z przedszkola. Pani dyrektor bardzo kontaktowa, i stara się, żeby wszystko działało jak należy. Nie wiem, jaka jest atmosfera między paniami a dyrekcja ale ja nie dostrzegam napiętej atmosfery. Nie żałuję, że zapisałam dziecko do tego przedszkola, choć po poczytaniu opinii w Internecie miałam mnóstwo obaw. Przedszkole jest dość drogie ale widzę za co płacę, więc nie narzekam. Wiem, że mojemu dziecku nie dzieje się tam krzywda nawet, kiedy ma trudniejsze dni i nie chce iść rano do przedszkola. Potem gdy go odbieram twierdzi, że było fajnie.

Gość

od strony przeciwnej niż rodzic, faktycznie Panie są świetne i zaangażowne, zajęcia są ciekawe i ambitne. podziwiam pracowników tego przedszkola za umiejętności i podejście do dzieci oraz za cierpliwość do dyrektorstwa..wymaga się od pracowników aby byli uśmiechnięci i mili, ale nie dba się o komfort takiego pracownika. po doświadczeniach z prywatnym przedszkolem wiem, że sama nigdy bym nie zapisała dziecka do placówki prywatnej. przedszkole/szkola/jakakolwiek placówka edukacyjna nie może być maszynką do zarabiania pieniędzy ponieważ wtedy przestaje liczyc sie człowiek a zaczyna liczyc się pieniądz.

mama · Gość

Proszę o podpowiedź szukam i szukam... Poziom prywatnych przedszkoli jest marny na tarchominie. Jakie inne przedszkole będzie lepsze? Ostatnio byłam w przedszkolu PROGRESJA ale zajęcia jakie prowadzą tam dla najmłodszych dzieci to jakaś kpina, wszystko na "odwal się" zero zainteresowania dziećmi które są traktowane jak roboty. Jutro idę przetestować AKADERO

Pozdrawiam

mama · Gość

................

mama · Gość

Ja w tym roku zapisałam dziecko do przedszkola Akadero. Mam porównanie ponieważ przepisałam z innego przedszkola i wiem, ze ta placówka jest bardzo dobra, a opinie negatywne nie zmienią tego bo ewidentnie forum zostało założone aby pisać źle o tej placówce. Zanim zapisałam dziecko byłam w wielu innych i wiem coś na ten temat. W Akadero jest profesjonalna opieka i program który jest bogaty i nie odwalany jak to jest w innych przedszkolach. Nie zauważyłam napiętej atmosfery, a wręcz przeciwnie jest miła i życzliwa atmosfera, a przede wszystkim kultura osobista. Ja polecam to przedszkole, no ale jak widzimy ewidentnie ktoś robi krecią robotę bo ja się nie spotkałam ze złymi opiniami w mojej grupie.

rodzic · Gość

Nie moge pozytywnie wypowiedzieć się na temat Akadero.Duszne Poddasze to faktycznie nie jest miejsce dla przedszkolaków. opłaty naliczane za każde 15 minut po 18.00 jeśli nie odbierzemy dziecka w skali tygodnia przewyższą wartośc czesnego. jednak zarzuty personelu ( pani Joanny) ze dziecko po odebraniu przez rodzica nie może juz nawet chwili pobawic się na placyku przed przedszkolem to szok!!! faktycznie , odbierasz rodzicu dziecko - skończyły się przyjemności - spadaj do domu i zabieraj swoje dziecko!!!!! czas uprzejmości dobiegł końca! SZOK!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

ol · Gość

A ja uważam, bez urazy, że niektórym to się w d...ach poprzewracało. To nie jest idealne przedszkole ale takowego nie ma. Wszystkie praktycznie przedszkola są przepełnione, bo taka jest rzeczywistość. Popyt przekracza podaż. Kto wie, może gdyby były mniejsze limity to Wasze dziecko by się nie załapało i nie miałoby gdzie chodzić?

Może i właściciele podchodzą do tego biznesowo, ale to nie przytułek Matki Teresy z Kalkuty. Poza utrzymaniem nieruchomości, pensjami, Zusami, podatkami, wyżywieniem itp. sami też coś muszą na życie mieć.

Czas się obudzić, PRL, gdzie państwo "troszczyło się" o każdego minął. Mamy kapitalizm i czas się przystosować.

Ja chodziłem do takiego przedszkola, że większość to by się poprzewracała i nawet nie weszła, nie mówiąc o wysyłaniu dziecka. Takie były czasy. Oglądając zdjęcia, uważam, że dzisiaj by takiego lokalu nie dopuszczono ze względów bhp i sanitarnych.

Dlatego uważam, że Akadero jest OK. Zależy mi na moim dziecku ale bez przesady. Dla mnie przedszkole nie musi być idealne. Dziecka mi nie skrzywdzą. A dyskomfort drobny mu nie zaszkodzi. Żałosne jest dla mnie jak patrzę na co poniektórych rodziców, którzy na każdym kroku chuchają i dmuchają na dzieci, aby ptasiego mleka im nie zabrakło.

W ten sposób wychowuje się życiowe kaleki, niezaradne i mające problemy z późniejszą adaptacją.

Tak naprawdę, gdy czasem posłucham sobie narzekań rodziców z mojej grupy to uważam, że oni są nieszczęśliwi a nie ich dzieci. Dzieci dopiero będą nieszczęśliwe za parę lat przy takim wychowaniu.

Iza · Gość

Zaczynamy z Akadero drugi rok i nadal jesteśmy zadowoleni. Mój syn chętnie tam chodzi i bardzo lubi swoje panie. Widzę efekty nauki angielskiego oraz duży postęp w rozwoju mojego urwisa. W przedszkolu jest realizowane mnóstwo projektów, co bardzo mi się podoba. Wiem, że mój synek bywa czasami trudny ale panie mają do niego dużo cierpliwości i serca.
Nie zgadzam się, że w przedszkolu są złe warunki. A schody widziałam zapisując dziecko do placówki. Do mieszkania również wchodzimy po schodach więc co za problem. Zdaję sobie sprawę, że za rok mały trafi na poddasze. Byłam w tych salach i są ok.
Jeżeli chodzi o opłaty za spóźnianie się rodziców, to w prywatnych przedszkolach są normą. Poza tym rodzice nie powinni spóźniać się po dzieci, bo to niestety nie świadczy o nich najlepiej. Jeżeli nie wyrabiam się z odbiorem dziecka, organizuję sobie kogoś, kto je będzie odbierał. Przecież na Tarchominie są też przedszkola czynne do 18.30 czy 19.00 więc można było wybrać takie.
Rzeczywiście Akadero kosztuje ale wiem za co płacę i nie żal mi tych pieniędzy. Chciałabym, żeby syn do zerówki też chodził w Akadero.
Jak na razie znalazłam jeden minus przedszkola przerwa świąteczno-noworoczna, bo i ja i mąż wtedy pracujemy. Na szczęście mamy nastoletnią córkę, więc udało się ten problem rozwiązać.
Ja polecam Akadero. Smile